Historia Elżbiety Zakrzewskiej
ELŻBIETA ZAKRZEWSKA z domu Kurkczy urodziła się 9 października 1923 r. w miejscowości Granitnoje, w wielodzietnej greckiej rodzinie. Jej ojciec, Nikołajewicz Trefon Kurkczy, był nauczycielem a mama, Alexandra Sowwielewna Kurkczy, zajmowała się liczną gromadką dzieci i doglądała gospodarstwa. Elżbieta do szkoły podstawowej chodziła w rodzinnej wsi, następnie uczęszczała do Technikum Pedagogicznego w Mariupolu.
Po wkroczeniu okupantów na tereny Związku Radzieckiego, mając 19 lat, została w 1942 r. wywieziona do niewolniczej pracy w Niemczech. Docelowym miejscem jej pobytu był Berlin.
Ponieważ znała trochę j. niemiecki zatrudniono ją jako pomoc domową u rodziny lekarza. Po jakimś czasie zachorowała na tyfus i znalazła się w szpitalu. Gdy odzyskała zdrowie kontynuowała pracę u rodziny. Podczas przeszukiwań budynków przez SS pod nieobecność gospodarzy, ze strachu przed wywózką do obozu wyskoczyła z 3-go piętra kamienicy, uszkodziła kręgosłup. Została wyleczona tylko dzięki wstawiennictwu owej rodziny. W czasie II WŚ pracowała także jako pomoc kuchenna, szewc, pracownik w gospodarstwie rolnym. Starała się przetrwać w tych trudnych czasach, jak wielu innych.
W roku 1945, po zakończeniu wojny, przyjechała do Polski na tzw. Ziemie Odzyskane. Tu wyszła za mąż i przez jakiś czas mieszkała w Szczecinie, gdzie urodziła się jej córka Aleksandra. W 1948 r. przybyła z rodziną do Dziwnowa i osiedliła się tutaj na stałe. Po roku przyszła na świat jej druga córka – Jolanta, a trzecia – Krystyna – kolejne 1,5 roku później. Gdy dzieci podrosły, w 1953 r. Elżbieta Zakrzewska podjęła pracę w osiedlowej bibliotece i jak pisała w pamiętnikach, zaczynała od 1750 nieskatalogowanych pozycji książkowych. Poznawała wszystko od podstaw – dla obcokrajowca było to wielkie wyzwanie. Zaczynając od języka polskiego a kończąc na opracowaniach, pokonywała kolejne trudności i radziła sobie z nimi się znakomicie. Znała j. rosyjski, greko-tatarski, ukraiński, niemiecki. Uwielbiała literaturę piękną, dlatego czytając książki w j. polskim doskonaliła słownictwo i wiedzę.
Elżbieta Zakrzewska kierowała Biblioteką w Dziwnowie do 1986 r. Przez cały ten okres współpracowała ze środowiskiem szkolnym, wojskowym i społecznym. Lokalizację biblioteki w Dziwnowie zmieniano wielokrotnie, co wiązało się z przenosinami i ponowną organizacją księgozbioru, którego z czasem przybywało. Musiała także realizować kolejne zadania, które stawiano pracownikom bibliotek. To właśnie w bibliotece odbywały się zajęcia dla dzieci i spotkania dla dorosłych. Tu działało Koło Przyjaciół Biblioteki i Koło modelarskie. Obywały się zajęcia j. niemieckiego, spotkania Ligi Kobiet, spotkania z pisarzami i twórcami, kursy dla bibliotekarzy, imprezy okolicznościowe, przygotowanie kotylionów na karnawał, loterie, konkursy oraz kiermasze książek (majówki).
Elżbieta Zakrzewska ciągle wzbogacała swój warsztat zawodowy, uczęszczając na kursy i szkolenia. Działała na niwie społecznej zarówno jako radna, ale także w Lidze Kobiet, Komisji Kultury Oświaty i Zdrowia, Powiatowej Komisji Związków Zawodowych, Komitecie Rodzicielskim oraz Stowarzyszeniu Diabetyków. Dodatkowo angażowała się jako opiekun w Stowarzyszeniu Pomocy Społecznej.
W uznaniu za jej wieloletnie zaangażowanie, pracę społeczną i zawodową została uhonorowana licznymi odznaczeniami :
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (28.03.1984)
– Brązowym Krzyżem Zasługi
– Orderem RP Zwycięstwo-Wolność 9.05.1945
– Gryfem Pomorskim
– Złotą Odznaką Bibliotekarza
– Honorową Odznaką Polskiego Związku Diabetyków
– Statuetką zasłużonego dla Gminy mieszkańca Dziwnowa
a także okolicznościowymi medalionami i dyplomami.
Po przejściu na emeryturę dalej pracowała jako bibliotekarz aż do 1994 r. W 1993 roku obchodziła jubileusz 40-lecia pracy. Nikomu nie odmawiała pomocy. Ludziom w potrzebie zawsze niosła wsparcie, ciepłe przyjęcie i pocieszenie. Osoby nieznane traktowała przyjaźnie i w miarę możliwości udzielała gościny. Była serdeczna, dobra i wyjątkowo ufna. Dzięki pomocy ludzi, których spotkała w trakcie swojego życia oraz wsparciu jakie od nich uzyskała, ofiarowywała innym to co zyskała sama.
Uchwałą Rady Miejskiej w Dziwnowie Elżbieta Zakrzewska została w październiku 2013 roku Patronem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dziwnowie. Przy wsparciu i pomocy córek Pani Elżbiety w bibliotece, w dniach od 30 sierpnia do 10 grudnia 2013 roku, zorganizowano wystawę poświęconą jej pracy i życiu pełnemu oddania dla dziwnowskiej społeczności.
Skąd pomysł na nadanie bibliotece imienia Elżbiety Zakrzewskiej?
„Pewnego czerwcowego dnia w 2011 roku, po pracy zajrzałam do sklepu z odzieżą niedaleko Biblioteki. Właścicielka sklepu zapytała mnie skąd jestem, bo czasami widzi mnie przechodzącą ulicą, ale nie może mnie skojarzyć z żadnym miejscem? Przedstawiłam się – jestem nowym dyrektorem Miejskiej Biblioteki publicznej w Dziwnowie.
Pani Ola powiedziała mi wtedy, że jej mama – Elżbieta Zakrzewska – pracowała w tej bibliotece przez ponad 40 lat a przez wiele lat była jej kierownikiem – pierwszym zresztą w powojennej Polsce. Opowiadała o poświęceniu swojej mamy dla pracy bibliotece. Dowiedziałam się, że była greczynką – co mnie zszokowało, bo wyobraziłam sobie trudności językowe, jakie musiała pokonać, aby sprawdzić się w swojej pracy, przy opracowywaniu księgozbioru i nie tylko. I dlaczego interesowała się nasza literaturą i kulturą?
Pani Ola opowiadała, że wraz z młodszymi siostrami spędzały czas wraz z mama w bibliotece i często zmęczone spały na regałach z książkami – były przecież malutkie.
Mówiła o tym, że pani Ela każdą wolna chwilę poświęcała pracy w bibliotece – nawet urlopy, a każda wolna złotówkę np. premię, na zakup nowych książek do Biblioteki.
Pomyślałam wtedy, że trzeba zadbać, aby tak szlachetna osoba nie została zapomniana i może należałoby nazwać jej imieniem naszą bezimienną dotychczas placówkę. Pomyślałam o tym głośno przy pani Oli. Pomysł bardzo się jej spodobał, ale stwierdziła, że to chyba niemożliwe.
Następnego dnia rozmawiałam o tym zdarzeniu z pracownicami Biblioteki – im pomysł również bardzo się spodobał. Część z nich pracowała razem z Panią Elą i mogły mówić o niej tylko bardzo ciepło – bo taka była pani Ela.
W kolejnych dniach i tygodniach o pomyśle rozmawiałyśmy z mieszkańcami i tu znowu sympatyczny przyjęcie – „Pani Ela to kobieta z sercem na dłoni, to dzięki niej czytam do dziś, tak pamiętam pomogła mi w trudnej sytuacji…”. To wszystko tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że będziemy próbować. Osobiście nie znałam pani Zakrzewskiej, ale gdy słuchałam opowieści o niej serce mi rosło. Byłam pewna, że warto się postarać, aby nasza Biblioteka nosiła imię tak wspaniałej osoby. Wiedziałam jednak, że może być trudno, bo prawdopodobnie nasza placówka zostałaby pierwszą biblioteką w Polsce, która nie będzie nosiła imienia znanego wieszcza lecz osoby zasłużonej dla placówki i lokalnej społeczności. I tym bardziej nas to podniecało.
Pani Ola obiecała porozmawiać z siostrami i dostarczyć wszelkie możliwe, zachowane dokumenty o mamie. Cały proces trochę potrwał, ale udało się. Wszystkie zaangażowane osoby były pod wrażeniem tego, ile jedna kobieta, i to z greckimi korzeniami, dokonała dla naszego społeczeństwa, dla Biblioteki i kultury.
Przygotowanie trwały do 5 lipca 2013 r. Tego dnia skierowaliśmy do Władz naszego miasta prośbą o zgodę na nadanie naszej bibliotece imienia Pani Elżbiety Zakrzewskiej. Ku naszemu zadowoleniu otrzymaliśmy zgodę – najpierw, w dniu 13 września 2015 roku, w formie poparcie dla pomysłu przez Radaę Miejską. Decyzja została sformalizowana uchwałą Rady Miejskiej z dnia 21 października 2013 roku.
Wierzymy, że zapoczątkujemy nową erę nadawania instytucjom, ulicom i miejscom specjalnym dla mieszkańców – imion ludzi zasłużonym dla lokalnej społeczności, tym spośród nas, którym wiele zawdzięczamy i którzy są dla nas szczególnie ważni…”
Alina Cygal Sobhi
Uroczystość nadania Bibliotece imienia Patronki
W dniu 26 listopada 2013 roku Miejska Biblioteka Publiczna w Dziwnowie świętowała uroczyście nadanie imienia patronackiego Elżbiety Zakrzewskiej swojej placówce.
Na uroczystość przybyli licznie zaproszeni goście: Władze Miejskie – w imieniu Burmistrza Sekretarz Krzysztof Matuśkiewicz, przewodnicząca Rady Miejskiej Joanna Piwińska oraz przedstawiciele Radnych, Dyrektor Książnicy Pomorskiej w Szczecinie – Lucjan Bąbolewski, Dyrektor Miejskiej Biblioteki Powiatowej i gminnej w Kamieniu Pomorskim – Helena Zwolska, Dyrektor Przedszkola „Promyk Słońca”, Dyrektorzy Dziwnowskich Szkół, ZOOIK, Dyrektor OPS, Burmistrz Zbigniew Zwolan, Ksiądz Proboszcz Karol Wilczyński, Przedstawiciele Uniwersytetu Trzeciego Wieku, córki pani Elżbiety Zakrzewskiej wraz z Rodzinami oraz osoby zaprzyjaźnione z nasza bohaterką, w tym m.in. nasz miejscowy artysta – Leszek Matlak – który w prezencie dla Biblioteki namalował w pasteli portret Pani Zakrzewskiej.
W trakcie uroczystości załoga biblioteki przedstawiła sylwetkę Pani Elżbiety Zakrzewskiej oraz historię pomysłu nadania tej placówce jej imienia. Nasi Goście chętnie zabierali głos i wspominali Patronkę, pochwalali pomysł nadawania placówkom imion osób zasłużonych dla nich i lokalnego społeczeństwa. Zaprezentowano również jeden z rozdziałów książki profesora Białeckiego „Dzieje Rodzin Szczecińskich w XX wieku” – napisany o swojej rodzinie przez Panią Elżbietę Zakrzewską.
Córki Pani Elżbiety Zakrzewskiej otrzymały Listy Gratulacyjne i kopie dokumentów poświadczający nadanie imienia ich mamy bibliotece w Dziwnowie. Odsłoniły również tablicę pamiątkową i portret Pani Eli.