Mieliśmy okazję poznać Pana – który obecnie jest Kapitanem Portu w Darłowie i Autorem prozy i poezji marynistycznej. Pan Bogusław pisze od 15 roku życia powieści kryminalne, thillery i wiersze oraz teksty piosenek.
Mieliśmy okazję wysłuchać krótkich wprowadzeń do każdej z książek, musimy przyznać, że okazały się bardzo interesujące i jak najbardziej zachęcają do lektury. Każdy z obecnych nabył coś dla siebie a i nasza biblioteka może się pochwalić czteroma tytułami:
„Wywiad”, „Człowiek z wydm”, „przekleństwo – opowiadania” i „Życie to teatr szarych dni” – zbiór wierszy.
Opowiadają i zapisują
owe morskie historie pisarze i poeci wywodzący się nie tylko
z kapitańskich mostków. Akcentują swoje niepowtarzalne style ujmowaniem
tematu, tego wszystkiego, co z morskiego żywiołu pochodzi. Gromadzą
w swych opowieściach tyleż historii prawdziwych o wyczynach Żeglarzy,
co niesamowitych i nieprawdopodobnych opowiadań o zdarzeniach nie
z tej ziemi i nie z tych mórz… Ubierają w słowa swoje
zachwyty i swoje koszmary, spełnienia i tęsknoty, naturalistyczny
realizm oraz irracjonalne przeczucia… A jednocześnie, jak pisał trafnie Conrad
w Jądrze ciemności, charakteryzując marynarską brać: Opowiadania marynarzy
odznaczają się prostą bezpośredniością i cały ich sens pomieściłby się
w pękniętej łupinie orzecha. Bo też nie o sens w tych
opowiadaniach chodzi, tylko o samo snucie historii
prawdziwej-nieprawdziwej, z tego morza, bo bliskie, ale nie z tej
ziemi… bo odległa, często o koszmary senne wychodzące z morza właśnie…
Takie
marynarskie opowieści prezentuje w okręcie umarłych, Bogusław Janiczak – z akcentami
romantycznej niezwykłości, oszałamiającej przygody i nieuchronności
żeglarskiego losu. Autor – poeta i prozaik, sam rybak, marynarz, ale też przez ponad dwadzieścia lat kapitan na statkach obcej bandery, wie o czym
pisze. Życie wilka morskiego nie jest mu obce. Sztormy i burze, cisze
morskie i szkwały, żaglowce i parowce, rybackie kutry oraz marynarska
brać na nich, czyli łotry spod ciemnej gwiazdy jak i prawdziwi romantycy
morza spieszący na pomoc rozbitkom ze snów – to bohaterowie jego opowiadań.
Autor zaprosił nas na swoją stronę http://boguslawjaniczak.pl/ , gdzie można poczytać lub posłuchać jego opowieści, można też zakupić książkę i dowiedzieć się więcej o autorze i jego twórczości.
Dostaliśmy również zaproszenie na FB Bogusława JANICZAKA gdzie zamieszcza swoje wiersze i prozę. My również te strony polecamy i w imieniu Autora zapraszamy.
Przynajmniej raz w tygodniu pojawia się tu nowy tekst pana Bogusława, mamy też okazję zapoznać się z wcześniejszymi tekstami.
Pozwolę sobie zacytować wiersz z 07 kwietnia 2023 „Cienie”
CIENIE
Przesłanie
W błękicie kamienia
Wyciosany obraz
Na kartach księgi brodaci mędrcy
W dostojnym milczeniu
Na kartach księgi piasku garść
Znaki sekretne
Pieczęć na ustach
Stoisz przed pustynią
Stoisz przed murem
U stóp przyklęka milczenie
Znakiem krzyża
Małym kopczykiem z darni
Czas poznawania
Czas pamięci
Bezimienny
Widziałem dymy nad miastem
Ulice pełne cieni
Lęk pukający do drzwi
Czas zatrzymany
Na pękniętym zegarze
Pamiętam ciemne noce
Stuk podkutych butów
Czerwienie łun
Na krańcach niebios
Czas ognia i pogardy
Widziałem wojska cieni
Walczące na niebie
Konie skrzydlate
Pędzące w czerwień zórz
Lecące smoki
Stada czarnych ptaków
Dawna opowieść
Jeszcze w tamtym lesie
Śpią portrety świętych
Na brzozowej korze
Księgę wieczorów pisze wrzesień
Tajemnym znakiem ognia
Z leśnych katechizmów
Wywiedzione prawdy
Pokłony wiary
Przed katedrą zmierzchu
Pierwsze pytania
Echa dawnej pieśni
Zamilkły wśród drzew
Zgasły na murach
Czerwone kwiaty ognia
Pieśń
Oni odeszli już
W piasek imiona wpisane
Milczące kamienie zmierzchu
Pilnują tamtych tajemnic
Ogniska dawno zgasił czas
Ślady rozmyły deszcze
Skrzydlate konie wiatru
Odeszły w inne sny
Na piasku palcem pisane
Słowa poematu o poległych
Za tych co odeszli
Modlą się tylko kamienie
Wzruszający prawda? Na FB Autora znajdziecie mnóstwo wspaniałych tekstów.
Nasze pierwsze spotkanie Autorskie przebiegło w marynistycznym nastroju, przyszło sporo Gości którzy mieli okazję porozmawiać z Panem kapitanem i zakupić jego książki. Bibliotekarka Iwona i Marta z Łukęcina Zaopatrzyły nas w przepyszne ciasta, kawka i herbatka dopełniły swego.
Niech żałuje kto nie był bo naprawdę było warto.