Wczoraj 13 grudnia (wtorek) znowu spotkaliśmy się w gronie skrzatów. Dzieci niestety chorują i zmniejszyło się trochę nasze grono, ale i tak było wesoło i gwarno.
Zanim zaczęliśmy pracę nad naszymi choinkami, bo taki cel nam przyświecał nie mogło obejść się bez przeczytania książki. Skrzaty słuchały opowiadanie Ewy Stadtmuller „Trzy gwiazdki szczęścia”.
Oczywiście potem porozmawialiśmy nad treścią i nareszcie zabraliśmy się do pracy. Mniejsze skrzaty kolorowały szablon choinki a potem doklejały bombki i gwiazdy a starsze robiły już trudniejsze prace- takie prawdziwe 3D, bardziej przestrzenne i wymagające większych umiejętności.
Żeby rozruszać nasze ciała bawiliśmy się w zabawę ”Lodowisko-staw ”.
Na słowo „lodowisko” wchodziliśmy na chustę i udawaliśmy łyżwiarzy a na hasło „staw” z niej schodziliśmy. Po ostatnich zajęciach maluchom bardzo spodobało się budowanie domu Mikołaja z klocków, więc z ochotą kontynuowały budowę.
Tak nam szybko minął czas podczas zabaw, że byliśmy zaskoczeni jak rodzice zaczęli przychodzić po dzieci. Cieszymy się już na myśl, że 20 grudnia spotkamy się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia i będziemy dekorować pierniczki.
Dlatego prośba do rodziców, żeby dzieci przyniosły na spotkanie materiały do dekoracji pierniczków.
