Szósty dzień Ferii w Bibliotece – 22.01.2018 r. Leszek Szczasny i Kapitanat :)

Szósty dzień Ferii w Bibliotece – 22.01.2018 r. Leszek Szczasny i Kapitanat :)

Ferie 22.01.2018 – poniedziałek.
Odwiedziliśmy Kapitanat w Dziwnowie. Pani kapitan Edyta Trawniczek – Miśkowiak przygotowała wraz ze swoja Wspaniałą Załogą gry i zabawy na plaży i na terenie swojej placówki. Poznaliśmy arkana pracy w Kapitanacie i mnóstwo ciekawostek związanych z morzem i naszym portem. Poznaliśmy urządzenia na których pracują Bohaterowie naszego dzisiejszej wizyty i zostaliśmy poczęstowani przygotowanymi specjalnie dla nas słodkościami. Co roku odwiedzamy to tak ważne dla naszego miasta miejsce i dowiadujemy się coraz więcej. Uwielbiamy chodzić do kapitanatu bo pracują tam wspaniali ludzie, który zawsze przyjmują nas szeroko otwartymi ramionami i do tego tak słodko .
O 13.30 odbyło się spotkanie z podróżnikiem Leszkiem Szczasnym z Raciborza „ Mauretania czyli muchy groźniejsze od alkaidy”.
LESZEK SZCZASNY jest raciborzaninem (ur. 1975), z wykształcenia politologiem i filozofem (UJ), a z zamiłowania społecznikiem, fotografem i przede wszystkim niezależnym globtroterem. Na kawę zbożową i daktyle zarabia, m.in. podróżując ze swoimi slajdowiskami i wystawami po placówkach kulturalnych w całej Polsce. Ma mnóstwo energii, zmysł
obserwacji i swoje zdanie. Ponieważ podróżuje naprawdę za grosze, jest żywym dowodem na to, że „chcieć to móc”. Dociera w głąb danej kultury, często podważając związane z nią stereotypy. W 2010 roku wydał książkę „Świat na wyciągnięcie ręki”, której niepodrabialna, esencjonalna narracja stara się wyznaczać nowy styl podróżniczego reportażu. Pisze kolejną pt. “Afrykański rytm”. Więcej o jego aktywnościach na: www.leszekszczasny.pl

Slajdowisko „MAURETANIA, CZYLI MUCHY GROŹNIEJSZE OD AL-KAIDY”
jest efektem trzytygodniowego (wrzesień 2010) oswajania się z mało przyjaznym, pustynnym, dusznym i zmilitaryzowanym charakterem tego kraju. W cieniu toczącej się wojny z afrykańską odnogą Al-Kaidy toyotami 4X4 przemierzam szlaki, którymi podążał niegdyś rajd Paryż-Dakar. Piję przesłodzony bissap, do jedzenia podają mi mięso wielbłąda. Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób nosi niewygodne bubu. Podziwiam zabiegi kosmetyczne tutejszych kobiet. Telepię się najdłuższym pociągiem świata. Oglądam wyjątkową w skali Afryki mieszankę arabsko-murzyńską. Tonę w śmieciach i wszędobylskim pyle, wściekle odganiam się od much. Wiem, że jestem w prawdziwym trzecim świecie, który nie ma wcale ochoty na zmiany. I o tym wszystkim emocjonalnie opowiadam i pokazuję na zdjęciach, których wiele musiałem robić z ukrycia.
Dzieciom program się podobał i zadawały całe mnóstwo interesujących pytań i oczywiście uzyskały odpowiedzi. Poznały trudne warunki w jakich wychowują się i uczą mauretańskie dzieci. Nie mogły uwierzyć, że jest aż tak źle i biednie.
Tego samego dnia o godz. 17.00 odbyło się spotkanie autorskie Leszka Szczasnego z dorosłymi mieszkańcami Dziwnowa.
Slajdowisko pt. “BIAŁO-NIEBIESKA KRAINA PEŁNA ZAPACHÓW i ACHÓW” to relacja z mojego pobytu na Półwyspie Arabskim w 2013 roku, w Omanie, który w przeciągu trzydziestu lat z kraju zabiedzonego stał się jednym z lepiej rozwiniętych na świecie. Jego górzyste, pustynne i nadmorskie drogi pokonuję tradycyjnie autostopem, nie mogąc się nadziwić omańskiej gościnności i szczerości. Badam oczywiście stolicę, dostojny i nowoczesny Muscat, ale z lubością samodzielnie i bez pośpiechu przede wszystkim penetruję prowincję i mało uczęszczane zakątki. Będziemy też zatem m.in w Surze, gdzie przypatruję się, jak budować statki bez niepotrzebnych gwoździ, czy w zagubionym starożytnym Qalhat, gdzie po szkolnym apelu gram z nauczycielami w ping-ponga. Odwiedzam także będące największą atrakcją tego kraju tzw. wadi – górskie kaniony, ale również będące źródłem jego bogactwa – pola naftowe. Nie pomijam nigdy tematów społeczno-politycznych, więc przyjrzymy się np. licznym mniejszościom w Omanie (Hindusi, Pakistańczycy, Bengalczycy) oraz oświeconemu sułtanowi Al Qaboosowi, dbającemu nie tylko o ład przestrzenny w swojej ojczyźnie. Natomiast co najważniejsze, to będzie nam bardzo miło pachniało – prawdziwe, bardzo tam popularne, lekko cytrusowe kadzidło Olibanum z pogranicza omańsko-jemeńskiego.
Dzień był bardzo długi ale owocny .

Telefon/fax:

91 38 13 547
skype: Biblioteka-Dziwnów


UL. Reymonta 10
72-420 Dziwnów
biblioteka@dziwnow.pl