Wczoraj w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyło się kolejne Spotkanie Autorskie z jedną z naszych ulubionych autorek powieści nie tylko dla kobiet z naszego regionu z Dorotą Schrammek z Pobierowa. Na Spotkanie przybyło kilkanaście wielbicielek Doroty, niestety nie mogły przybyć wszystkie z powodów urlopów spędzanych w różnych miejscach kraju i za granicami – o czym nas powiadomiły. Spotkanie jak zawsze w miłej i przyjaznej atmosferze, Dorota promowała swoją najnowszą książkę “W słońcu i we mgle”. Jak się okazało część uczestniczek było już po lekturze i swoją dyskusją oraz refleksjami zachęciło pozostałe do szybkiego zajęcia się interesująca lekturą. Nasza biblioteka dysponuje 8 egzemplarzami książki i te rozeszły się jak świeże bułeczki już na spotkaniu, była okazja na zakup nowości w bardzo atrakcyjnej, promocyjnej cenie i z niej również skorzystałyśmy. Tym razem akcja powieści rozgrywa się w czarujących okolicach Wałcza skąd pochodzi autorka i akcja na przemian przeplata się z realnymi problemami bohaterek i owiana jest zjawiskami ezoterycznymi. Dyskutowałyśmy na temat wierzyć w ezoterykę czy nie, korzystać z usług tarocistek czy nie, czy “szeptuchy” i ich zabiegi są wiarygodne czy nie – a w najbliższej okolicy nie problem jak się okazało o kontakt z takimi osobami. Zdania oczywiście były podzielone, były opinie zadowolonych osób które miały kontakt i przestrogi tych, które przestrzegają przed kontaktami z czarna magią i otwieraniem dostępu do siebie dla “złego”/
Poznałyśmy rąbek tajemnicy na temat najbliższej powieści, która ma ukazać się już w październiku. jej akcja będzie rozgrywała się na granicy Polsko – Niemieckiej w pobliżu miejsca obecnego zamieszkania autorki (mieszka w Pobierowie i w Ueckermunde), ma być w niej wiele “aniołów” i… trzeba poczekać do października, Dorota pochwaliła się również śliczną okładką nowej powieści. Czas spędziłyśmy we wspanialej atmosferze, przy pysznym cieście Iwonki, kawce i herbacie. Rozmawiałyśmy o własnych niesamowitych przeżyciach i wspominałyśmy bohaterów poprzednich powieści. Dorotka wytwarza specyficzną aurę do mile spędzanego czasu, który mija nie wiadomo kiedy. Czekamy na kolejna “anielska tym razem powieść” i kolejne spotkanie.
